Informacje

  • Wszystkie kilometry: 7070.90 km
  • Km w terenie: 2114.00 km (29.90%)
  • Czas na rowerze: 16d 02h 21m
  • Prędkość średnia: 15.92 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy feels3.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2010

Dystans całkowity:20.00 km (w terenie 10.00 km; 50.00%)
Czas w ruchu:01:02
Średnia prędkość:19.35 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:20.00 km i 1h 02m
Więcej statystyk
Niedziela, 28 listopada 2010 Kategoria zima, Beskidy

Biała górska rozpusta

Postanowiłem że w tym roku sezonu jako takiego nie kończę, zamierzam jeśli tylko będą warunki, ubity śnieg, pojeździć trochę dla utrzymania formy po górach.


Rok temu biegałem o tej porze i moje kolana średnio to zniosły, dlatego czas zacząć zimową część sezonu, ale bez treningowego podejścia, tylko fun, o formę będę dbał na siłowni.

Dziś Kozia Górka i połowa drogi na Szyndzielnię. Oponki w ubity śnieg wgryzają się nieźle, więc aż tak ślisko nie jest, prawdę mówiąc już chyba gorzej jest na błocie ;)



Zimowe pozdrowienia
Wojtek









  • DST 20.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:02
  • VAVG 19.35km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 listopada 2010 Kategoria Beskidy, Bielsko i okolice, z ekpiką

Grande finale! The best of 2010

U mnie każdy rok przełomowy, jak zwykle, ten przede wszystkim pod względem towarzyskim, ilość nowych osób poznana do wspólnego eksplorowania gór w roku 2008, sztuk 1, w roku 2009, sztuków 2, w roku 2010 sztuków 9 :-)

Zdobyte min Babia Góra 1725m.n.p.m., nie wiele niższe Pilsko i odnalezienie b.dużej ilości singli w znanych mi już Beskidach, do znudzenia tłuczona Szyndzielnia i Kozia Górka i najważniejsze, wyleczone kolana, bo nie spodziewałem się w grudniu 2009r że usiądę na rower w 2010 a co dopiero że przejadę blisko 4tys km!

Z nadziejami na kolejny krok w 2011r patrze ale planów tym razem szczegółowych nie mam, jak wszystko dopisze, to będzie się działo. Oj będzie!
Planowane min nocne zdobycie kilku ważniejszych szczytów z pomocą tego cudeńka które buduje i projektuje już 3 miesiące wraz z kolegą:
DIY Power led
Dodam że moje auto świeci nie wiele mocniej :P
Z innych celi to Alpy, Alpy i jeszcze raz Alpy, ale najpierw oddam hołd naszym Tatrom i wgramolę się z rowerem tak wysoko jak się będzie dało.
Liczę też w końcu na regularne starty w maratonach, ale to wszystko się okaże.

Stay tuned!













































  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl