Informacje

  • Wszystkie kilometry: 7070.90 km
  • Km w terenie: 2114.00 km (29.90%)
  • Czas na rowerze: 16d 02h 21m
  • Prędkość średnia: 15.92 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy feels3.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:65.00 km (w terenie 15.00 km; 23.08%)
Czas w ruchu:04:00
Średnia prędkość:16.25 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:32.50 km i 2h 00m
Więcej statystyk
Środa, 26 października 2011 Kategoria Beskidy

Freestyle

Wychodząc z domu nie miałem żadnego pomysłu na trasę, nawet w momencie zamykania furtki, zastanawiałem się w lewo czy prawo.

Okoliczne trasy znam już tak dobrze, więc pomyślałem czas powrócić do korzeni.
Za mało spontanicznych odruchów, za dużo planowania, pojechałem tak jak jeździłem w tych górach po raz pierwszy.

Zobaczyłem ciekawą ścieżkę przecinającą główny szlak...bez chwili namysłu skręcałem. W ten sposób powędrowałem do Szczyrku i wylądowałem pod samym Skrzycznym. Tak mi się podobało że nawet udało się zamaskować słabą formę po 3 miesięcznej przerwie, przy okazji odkryłem kilka nowych szlaków, a wracając odnalazłem wspaniały singiel, na którym były już ślady opon, no cóż, pierwszy nie byłem ;) . Było tak pysznie że na zjeździe zatrzymałem się tylko raz na zdjęcia, czasami ręka o sobie przypominała, ale robiła to dyskretnie i z umiarem, w głowie tym czasem został duży ślad po upadku niestety. Każdy kamień to teraz mój wróg nr1.

Kości całe ale psychika jeszcze się kuruje, więc tempo na zjazdach iście turystyczne, zresztą dla równowagi w tych mokrych jesiennych warunkach moje opony gwarantują regularne dopływy ciepła do głowy w sytuacjach w których najmniej by się tego chciało. Lubie adrenalinę, ale nie tą spowodowaną brakiem czucia roweru na zjeździe ;), ale to takie narzekania, czasami mi się wydaje, że to właśnie do tego mnie tak zawsze ciągnie.

Jesienną porą trzeba to powiedzieć, góry wyglądają malowniczo. Widok jest najlepszy o tej porze roku. Czas pomyśleć o kamerce na kask. W końcu chciałbym kiedyś zjechać cały singiel naraz i mieć z niego zdjęcia bez robienia postoju ;)

W.





















.
  • DST 50.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 16.67km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 października 2011 Kategoria Bielsko i okolice

Ha ha, hahaha ha, ha!

Prawie trzy miesiące przerwy, potwornych cierpień, o jakże ja cierpiałem :D
To było okropne, czytanie tych wszystkich wpisów na blogach, za okno zerkać nie mogłem, do pierwszej góry 500m, ból, rozpacz :D

Dzisiejszy dzień zapisze sobie w jakimś kajeciku chyba. Połamany nadgarstek i pęknięte kości przedramienia na Klimczoku w końcu względnie działają i dziś odpaliłem bestie i ruszyłem w siną dal...na miasto :D
15km! O! Aż tyle hehe.

Czad wam mówię, czad. Rower to piękna rzecz. Góry jeszcze piękniejsza.
Może jeszcze w tym sezonie na jakiś skromny pagórek się wdrapię.

Ha!

Stay tuned! :D

ps. czad :D

  • DST 15.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl