Informacje

  • Wszystkie kilometry: 7070.90 km
  • Km w terenie: 2114.00 km (29.90%)
  • Czas na rowerze: 16d 02h 21m
  • Prędkość średnia: 15.92 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy feels3.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

zima

Dystans całkowity:106.00 km (w terenie 66.00 km; 62.26%)
Czas w ruchu:06:12
Średnia prędkość:13.87 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:17.67 km i 1h 14m
Więcej statystyk
Czwartek, 28 lutego 2013 Kategoria bez roweru, zima

W górach ciągle biało...

Zima trwa i trwa, a w górach końca nie widać.

Miasto już nosi tylko resztki śniegu tu i ówdzie, ale wysoko w górach białego puchu ciągle bardzo dużo...co mnie mimo wszystko cieszy, bo moje treningi biegowe ciągle trwają a rower jeszcze nie gotowy :)

Z biegania po mieście przeniosłem się w góry, przy podobnym dystansie, pierwszy 3km podbieg na Kozią Górkę trochę mnie przystopował, ale później było już tylko lepiej. Miałem też mały kryzys z kolanami, ale sytuacja opanowana w zarodku ;-)

Zdecydowanie jest to najlepiej przepracowana przeze mnie zima :)

Póki biało w górach muszę jeszcze zaliczyć dłuższy maraton niż 10km, planuje pobiec na Szyndzielnię, Klimczok i jak starczy sił to pod Błatnią.

Salut!
W.




  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 stycznia 2013 Kategoria Beskidy, zima

Za płoty drugie koty.

Warunki są, jedziemy dalej, a jeśli dalej takie będą to najbliższe 2-3tyg codziennie po 1-2h na górę i z powrotem, ot taki plan ;-)

Śnieg ubity w miarę, ale przyczepność w drodze na Kozią Górkę, no, na styku. Ciśnienie ~ 0,5 bara, niżej nie zejdę :)

Z górki wesoło, choć dziś bez gleby :)








  • DST 8.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 8.00km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 stycznia 2013 Kategoria Beskidy, zima

Za płoty pierwsze koty.

W końcu zima wróciła, popędziłem na Szyndzielnię, ale śniegu było za dużo i dojechałem tylko do połowy, wspinało się przyjemnie choć na mrozie ciężko wkręcić się obroty, płuca zatyka, za to z górki było wesoło, prowokowałem trochę glebę na tym puchu, nie udało się, za to wyłożyłem się blisko domu na asfalcie...

Taka ci historia ;-)



  • DST 20.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 13.33km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 grudnia 2012 Kategoria Beskidy, zima

Minus piętnaście.

Silna wola, determinacja i motywacja to moja mocna strona pod warunkiem że słodko śpię. W pozostałych godzinach wystawiany co dziennie na próbę, pękam :D

Tak było i tym razem, dałem się namówić na rower, choć miałem już nie jeździć, ale pogoda była naprawdę kusząca, ostatecznie z rowerowej ustawki wyszły nici, ale ja już myślami byłem w górach...a silną wolę zamknąłem w piwnicy ;/

Było raczej krótko, bo pierwszy wypad, nie wiedziałem czego się spodziewać, ale bardzo pozytywnie, w górach przy takim mrozie, ludzi więcej na szlakach niż niż na mieście, nawet bikerów spotkałem pod schroniskiem. Termos z gorącą kawą (a jakże :D ) dbał żebym się nie wyziębił, a w radiu trąbili, że odczuwalna, minus piętnaście, taaa, może jak się stoi w słońcu, z górki jak jechałem to mi łzy zamarzały :D , ale zabawa przednia, ciśnienie poniżej 1 bara, amorki, sag na minimum, w nogach kontrola trakcji, w dłoniach abs i póki co bez gleby.

Na szczycie naszły mnie takie refleksje i przypomniałem sobie jak parę lat temu...no dobra, trochę więcej lat temu, bo byłem wtedy kajtkiem chodzącym do podstawówki...rodzice postanowili wyprowadzić się z Sosnowca do Bielska, bo mieli dość tamtego powietrza, dziś patrzę na Bielsko z góry i ciemność widzę, ciemność ;/, generalnie mało zabawny widok.

Ale co tam, spodobało mi się i coś czuję że bieganie będę przeplatał rowerem.

Salut
W.










  • DST 8.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 12.00km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 grudnia 2010 Kategoria Bielsko i okolice, nocna jazda, zima

Zimowe Bielsko - czyli klasyk przed świąteczny

Zima daje ostro popalić...w piecu.
Jestem bardzo zadowolony, bo mimo mrozu i dużej ilości śniegu, da się jeździć, śnieg jest ubity, chlapy brak, choć brakuje trochę słońca.

Na góry nie zawsze jest czas, więc tym razem taki sumujący wpis za wypady miejskie i kilka już standardowych miejsc które warto zobaczyć w Bielsku wieczorem.

Za niedługo czas zacząć przygotowania do sezonu 2011.













  • DST 30.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 grudnia 2010 Kategoria Beskidy, z ekpiką, zima

Zimowe górecki, hey!

Krótkoooooo, bo zimno i palce marzną :P

Czadowa zima!

Do następnego, hey!












.
















  • DST 20.00km
  • Teren 10.00km
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 listopada 2010 Kategoria zima, Beskidy

Biała górska rozpusta

Postanowiłem że w tym roku sezonu jako takiego nie kończę, zamierzam jeśli tylko będą warunki, ubity śnieg, pojeździć trochę dla utrzymania formy po górach.


Rok temu biegałem o tej porze i moje kolana średnio to zniosły, dlatego czas zacząć zimową część sezonu, ale bez treningowego podejścia, tylko fun, o formę będę dbał na siłowni.

Dziś Kozia Górka i połowa drogi na Szyndzielnię. Oponki w ubity śnieg wgryzają się nieźle, więc aż tak ślisko nie jest, prawdę mówiąc już chyba gorzej jest na błocie ;)



Zimowe pozdrowienia
Wojtek









  • DST 20.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:02
  • VAVG 19.35km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl