Środa, 31 marca 2010
Kategoria Beskidy, Bielsko i okolice
W las...
Załatwiłem parę spraw na rowerze, trochę po mieście i miałem wracać, kiedy mnie natchnęło żeby wrócić przez cygański las, jak w niego wjechałem, to mnie natchnęło, żeby pojechać zobaczyć starą skocznię, jak tam dojechałem to mnie natchnęło żeby sprawdzić czy na Koziej nie ma śniegu, jak tam dojechałem to się okazało że faktycznie...śniegu nie ma :)
A z górki odkrywałem nowe zakamarki i fajne krótkie single.
- DST 30.00km
- Teren 10.00km
- VMAX 55.00km/h
- Sprzęt Bestia
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
sebol - Ja na ten przykład jutro mimo błota ruszam na Skrzyczne z ekipą :) Jutro też się okaże czy coś od niedzieli się zmieniło. Ale sporo tras zapewne będzie przejezdnych. Polecam trasę z Sopotni Wielkiej zielonym szlakiem na Halę Miziową :] Śniegu brak, szedłem piechotą więc błoto nie przeszkadzało.
Autochton - 21:52 piątek, 2 kwietnia 2010 | linkuj
widzę ze traski w terenie w miarę przejezdne są już w okolicach???bo ja zacząłem jazde w terenie, maskra musze od nowa sie uczyc jezdzić hehe zapomniałem jak to jeździć w terenie
pozdrawiam sebol - 21:09 piątek, 2 kwietnia 2010 | linkuj
pozdrawiam sebol - 21:09 piątek, 2 kwietnia 2010 | linkuj
Odkrywaj, odkrywaj te nowe single, bo w okolicach czerwca mam zamiar wpaść na troszkę dłużej w okolice Bielska, w ramach zwiedzania Beskidu Śląskiego. Mam nadzieję że pokażesz co nieco ;]
Do zoba. kubus18 - 11:12 piątek, 2 kwietnia 2010 | linkuj
Do zoba. kubus18 - 11:12 piątek, 2 kwietnia 2010 | linkuj
Tez tak kiedys mialem. Wyjechalem do sklepu po detke, a wrocilem po 4h i prawie 80km terenu. Zew natury, panie... ;)
klosiu - 18:14 czwartek, 1 kwietnia 2010 | linkuj
Hahahhaha! Wybacz, ale reakcja nie mogła być inna. Po prostu przypomniał mi się mój wyjazd na Skrzyczne, bardzo analogiczny sposób myślenia i planowania wycieczki :)
Autochton - 18:42 środa, 31 marca 2010 | linkuj
Komentuj