Czwartek, 8 kwietnia 2010
Kategoria Beskidy
UP&DOWN
Za mało mi było, więc jeszcze raz na Kozią i w dół równoległymi ścieżkami do toru saneczkowego, tzn jego pozostałości, tym razem sobie przycisnąłem, rower czuje coraz lepiej, jest dobrze.
- DST 6.00km
- Teren 6.00km
- Czas 00:35
- VAVG 10.29km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Bestia
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj