Informacje

  • Wszystkie kilometry: 7070.90 km
  • Km w terenie: 2114.00 km (29.90%)
  • Czas na rowerze: 16d 02h 21m
  • Prędkość średnia: 15.92 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy feels3.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 23 sierpnia 2022 Kategoria Kobyłka

Nieśmiałość

Cóż by tu rzec. Wracam? Banalne, ale wracam, z bólem kolana, z nadwagą, ale wracam.
  • DST 10.90km
  • Czas 00:30
  • VAVG 21.80km/h
  • VMAX 30.50km/h
  • HRmax 165 ( 86%)
  • HRavg 132
  • Kalorie 403kcal
  • Sprzęt Giant Trance
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 marca 2014 Kategoria Szwecja

Sezon 2014 otwarty

Sezon rozpoczęty. W końcu! Po problemach z kolanem pierwsze koty za płoty, pogoda świetna choć jeszcze trochę chłodno, mimo że tu generalnie płasko, poznałem dziś kilka naprawdę fajnych szlaków prowadzących wzdłuż wybrzeża. Szwecja okazuje się nie taka zła do jazdy na rowerze :)

Pod koniec pyszna kawa, i to niezapomniane uczucie błogiego zmęczenia.
Teraz trzeba pilnować się i zabrać się za wagę i powrót formy.

Do następngo!



Lidkoping, pierwsze dni wiosny
Lidkoping, pierwsze dni wiosny © feels3

Lidkoping, pierwsze dni wiosny
Lidkoping, pierwsze dni wiosny © feels3

Lidkoping, pierwsze dni wiosny
Lidkoping, pierwsze dni wiosny © feels3

Lidkoping, pierwsze dni wiosny
Lidkoping, pierwsze dni wiosny © feels3

Lidkoping, pierwsze dni wiosny
Lidkoping, pierwsze dni wiosny © feels3

Lidkoping, pierwsze dni wiosny
Lidkoping, pierwsze dni wiosny © feels3
  • DST 30.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 września 2013 Kategoria Szwecja

Lidköping

Powoli poznaje szwedzkie zwyczaje. Tym razem w pracy mieliśmy imprezę która przyjełą nazwę od dania głównego Crayfish. Spodziewałem się jakiegoś poczęstunku w piątek po pracy, a zrobiła się z tego balanga w szwedzkim wydaniu prawie do rana. Danie główne możecie podziwiać na ostatnim zdjęciu :) . Masakra, insekty na stole nie kojarzą mi się z jedzieniem, ale tutaj ludzie się tym zachwycają. Ciężki to był wieczór. Dobrze że szwedzki alkohol smakuje podobnie i pomógł w przełamaniu strachu ;-).

Dziś rano o 13 wstałem i pojechałem szukać przygód i...dojść do siebie.
Czułem że znajdę tu coś ciekawego i tak też się stało, wzdłuż wybrzeża (a mieszkam i pracuje od niego kilkaset metrów) jest świetna trasa rowerowa która przerywana jest co jakiś czas sporym lasem, przypomina to trochę Las Wolski w Krakowie tylko bardziej płasko, ale szczerze mówiąc to byłem zachwycony, to wygląda jak singiel czystej krwi! W dodatku tylko kilka metrów od wody. Chciałem zwiedzić więcej, ale bez gps nie chciałem ryzykować. Chyba czeka mnie zakup, bo mapki papierowe to jednak nie to samo.

Przy okazji testowałem rower powiedzmy w "terenie" i jestem bardzo zaskoczony jak to jeździ. Muszę przyznać że 29er to był strzał w dziesiątke. Jak ktoś ma tak jak ja 190cm to niech się nie zastanawia, było tu kilka drobnych ostrych zjazdów w lesie i komfort i poczucie bezpieczeństwa i panowania nad rowerem znacznie lepszy, nie musiałem tak mocno siadać na tylne koło aby bezpiecznie zjechać, większe koło i przez to nieco inna geo, zmieniły trochę środek ciężkości, a większe koło łatwiej połyka nierówności i jest po prostu stabilniej.

No i już to pisałem, ale rower jest naprawdę zwrotny, nie ma dużej różnicy między 26calami a tym.




Okolice Lidköping © feels3


Okolice Lidköping © feels3


Okolice Lidköping © feels3


Okolice Lidköping © feels3


Okolice Lidköping © feels3


Okolice Lidköping © feels3


Okolice Lidköping © feels3


Okolice Lidköping © feels3





Poza tym okazało się że pracy jest sporo miłośników 2 kółek, w tym nawet paru ekploruje góry od czasu do czasu. Jeden z nich pochodzi w Włoch i zna bardzo dobrze Alpy co mnie cieszy niezmiernie :).

Tak gadając o górach doszliśmy w końcu do Szwecji i jak się okazuje parę km od tego miasta jest sporo terenów które są niczego sobie. Chłopaki kręcą często filmy z tripów, wrzucam jeden z nich. Wygląda na to że nie będzie tak źle z jazdą na rowerze tutaj, choć mimo wszystko to nie Beskidy, ale jest lepiej niż myślałem.


Przy okazji, pogoda również mnie zadziwia, tu padało od kilku tygodni tylko dwa razy i jest tylko parę stopni chłodniej niż w Polsce. Czy tylko ja myślałem że Szwecja to kraina wiecznego śniegu hehe?
  • DST 30.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 września 2013 Kategoria Szwecja, za granicą

Nowa zabawka

Po paru tygodniach przerwy od jazdy i czekania na nowy rower, w końcu pognałem w trasę, krótką bo krótką, ale czulem się jak narkoman na głodze (choć nie wiem jak się taki czuje, ale musi to być chyba podobne ;-) ) , praktycznie 2miesięczna przerwa od regularnej jazdy, z małym wyjątkiem ok miesiąc temu, od jazdy na rowerze, zrobiła swoje. Nie ma co, różne rzeczy się zmieniają, ale poczucie wolności na 2 kółkach jest niezmienne.
Miałem skusić się na szosę, ale nie ma tak łatwo ;), nie dałem się i kupiłem 29er na semislickach. Od biedy przy założeniu terenowych opon nawet w góry turystycznie bym na nim mógł pojechać. Wahałem sie przy wyborze, ale dziś jak kurier przywiózł rower do pracy (zakup w Chainreactioncycles - polecam sklep, mega profeska) już po odpakowaniu wiedziałem że to jest to!

Po pracy, tyle co zostało czasu i sił, szybka rundka wokół miasta i banan na gębie. 29er skręca żwawiej niż myślałem, a ogólne wrażenie naprawdę przednie, mimo iż mój Haro osprzętowo to wyższa półka, to jednak nówka działa po prostu miodzio, teraz widzę dopiero jak mój stary rower dogorywa. Ale nie ma to tamto, przeszedł ze mną tyle że wszystko mu wybaczam hehe, kawał Beskidzkiego światka na nim poznałem.

Pogoda robi się już jesienna, ale myślę że okolice jeszcze przed zimą zwiedzę.
Stay tuned!

W.

Szwecja, Lidköping © feels3


Szwecja, Lidköping © feels3


Szwecja, Lidköping © feels3


Szwecja, Lidköping © feels3


Szwecja, Lidköping © feels3


Szwecja, Lidköping © feels3
  • DST 10.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 sierpnia 2013 Kategoria Beskidy, Bielsko i okolice

Krótkie odwiedziny w Beskidach.

Powrót na tydzień do Bielska, parę formalności i chwila na szybki trip po górach, oj będzie mi ich brakowało.

Przyzwyczaiłem się do tego że w zasadzie każdego dnia mogłem być w ciągu 2-3h powyżej 1000-1200m.n.p.m., oj tak.





  • DST 20.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 10.00km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 lipca 2013 Kategoria za granicą

(Nie)oczekiwana zmiana miejsc.

Przychodzi czasem taki dzień że trzeba zebrać się w sobie na odwagę i zrobić krok na który defacto trochę się czekało. Gdzieś pod skórą czułem że to kwestia czasu i choć wszystko jeszcze jest w trakcie uzgadniania, to wygląda na to że na pewien czas opuszczę Bielsko. 4 lata w jednym mieście wystarczą, po Świdnicy, Sosnowcu, Krakowie i Bielsku czas na nowe wyzwania, a wspominam o tym bo one bezpośrednio wiążą się z dwoma kółkami...ponieważ z braku sensownych gór, najpewniej przerzucam się na szosowy rower.

Małe miasteczko w Szwecji, Lidköping, niestety nie oferuje takich cudów natury jak Bielsko, wszędzie płasko, a i nawet terenu w zasadzie brak, pozostaje zawsze nadzieja, że endurak składany ostatnio powoli przyda się na okazjonalne wizyty w PL :) .

Póki co pierwsza wędrówka na wypożyczonym rowerze, co tutaj jest standardem, ludzi jeżdżących na rowerach jest pełno, od młodych po starszych, więc jestem wśród swoich, jedyne do czego nie mogę się przyzwyczaić to powietrze, mimo że miasteczko jest położone nad największym jeziorem w Europie, to powietrze jest bardzo suche i ciężko mi się oddycha przy wysiłku, ale powoli się przyzwyczajam.

Nie wiem jak długo tu posiedzę, ale chyba mnie tak szybko nie wypuszczą, bo team czekał na mnie pół roku aż przyjadę, więc coś mnie w kościach łupie, że zagrzeję tu trochę i zwiedzę trochę Szwecji, oczywiście na rowerze :)

ps. mimo iż w biurze obowiązuje wszystkich angielski, to chyba szwedzkiego naucze się szybciej niż mi się wydaje, sporo podobnych słów jest do polskiego, chyba więcej niż w pozornie bliższym nam czeskim czy słowackim.

ps2. byłbym zapomniał, tu o 23 jest jak w Polsce o 19-20, ciemna noc trwa zaledwie 2-3h, po co mi było te 1000lm w latarce? :D


Lidköping © feels3


Lidköping © feels3


Lidköping © feels3


Lidköping © feels3


Lidköping © feels3


Lidköping © feels3


Lidköping © feels3


Lidköping © feels3


Lidköping © feels3


Lidköping © feels3


Lidköping © feels3
  • DST 40.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 20.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 czerwca 2013 Kategoria Bielsko i okolice

Desperacko w deszczu.

Dość tej jesieni. 2 tyg z urwanym hakiem, teraz od 2tyg pada, kiedy hak już mam.

Mimo ulewy pognałem przed siebie. Nałóg to nałóg :)
  • DST 20.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 czerwca 2013 Kategoria Beskidy

Upalnie...w końcu.

Po 2 tygodniach bez haka od przerzutki i bez pogody tak po prawdzie w końcu szybki kurs na beskidzki szlak, tak na odreagowanie...choć z górki muliłem jak ta przysłowiowa baba (nie urażając naszych kochanych bab! )

Po całym upalnym i jakże pracowitym dniu coś do posłuchania musi być!
Rolling in the Deep wróciło to mych łask, jednakże tym razem znalazłem dwie perełki. Na codzień to nie moje klimaty muzyczne, a i nastolatki mi już nie w głowie, niemniej ta dziewczyna zasługuje na chwilę uwagi.

Poniżej wersja trochę bardziej krwista wykonana przez Linkin Park.








  • DST 10.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 czerwca 2013 Kategoria Beskidy, z ekpiką

Ale urwał!

Ambitne plany, cele, przygoda, wszystko było...ale się skończyło ;-)

Ledwie Beskidzki trip w towarzystwie Maćka i Sebastian się rozpoczął i musiałem urwać hak, fakt, naderwałem go chyba wcześniej, zaliczając OTB parę dni temu , teraz tylko dokończyłem dzieła zniszczenia. Szkoda, bo pogoda była w końcu dobra, a trip szykował się zacny.

I znów do serwisu...szczęśliwie zjazd z ponad 1200m.n.p.m można odbyć bez przerzutki z łańcuchem w plecaku :P




  • DST 15.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 czerwca 2013 Kategoria Beskidy, z ekpiką

Rozgrzewka po Rzeszowsku

Miała być krótka rozgrzewka hehe, a wyszła jazda w przysłowiowego trupa.
Sebastian chciał mnie urwać parę razy, ale broniłem się jak mogłem.

Jak on miał tętno momentami 195 to ja nie chcę znać swojego! :P









  • DST 50.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 16.67km/h
  • Sprzęt Bestia
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl